MAŁY TYGRYS

 Wiosna, wiosna niby tak... a gdzie ty jestes? Bo na Islandii Ciebie niema! Biała wielkanoc, a śniegu coraz więcej. Wesołych świąt!!! 

BIAŁY PORANEK

 

A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój

O CZYM TAK MYŚLISZ BARANIE?

 

Meeee....

ZA CZYM TAK PĘDZISZ KOBIETO?

 Gdzie Ci tak śpieszną matko, pomyślało dziecko i same biegło...

FROZEN AKUREYRI

Poranek kilka lat temu, jedne z najmocniejszych mrozów jakie mnie tu spotkały. Fiord cały parował, temperatura spadłą bardzo ponad -20, a kawa była pyszna. Powspominam ten ułamek mojego życia z Wami. Pozdrawiam Konrad.

WIELORYBI FIGLARZE W MIEŚCIE

 W ostatni weekend wybrałem się na zdjęcie, po fotografować okolice. Gdzieś pojeździć w to i we w to, akurat wyszło słońce i była świetna pogoda. Zawsze w takie dni, gdzie nie mam dużo czasu, ale są chęci lubię ruszyć do portu. W tym dniu akurat postanowiłem objechać z drugiej strony. Po drodze zatrzymuję mnie starszy pan, myślami jestem, że pewnie za daleko wlazłem gdzie nie można. Czasami ciekawość nie pozwala się zatrzymać, zapewne każdy tak ma. Jest niespodzianka, o to starszy przemiły pan  postanowił podzielić się swoim wyśmienitym dniem i poinformował, że za rogiem są wieloryby we fiordzie. Podziękowałem za informacje i ruszyłem dalej, nie daleko za 200m już był koniec drogi, dojechałem do skał chroniących od fal. W oddali statek z wycieczkami i obserwacji wielorybów goniący w to i z powrotem, za parą, a może rodzeństwem wielorybów. Nie wiem, nie znam się kurczę, ale statek jakoś mnie denerwował goniąc ich z desperacją podpłynięcia jak najbliżej, żeby poleciały focisze na instagrama. Obserwowałem z synem z dobrą godzinę jak pluskali się za rogiem, tak jakby szukali przyjaciół, a może zabawy? Cudowne momenty do zapamiętania. Pod dołem kilka zdjęć z tego pięknego dnia, które postanowiłem wypuścić w czerni i bieli. Może jeszcze kiedyś dojdzie więcej fotografii z tego pięknego dnia.

 

Islandzki Krajobraz w Czarnej Bieli

Czarno-biała tonacja tego zdjęcia doskonale oddaje surowość i dzikość islandzkiego krajobrazu. Bez kolorów, skupiamy się na formach, kontrastach i detalach, co nadaje temu ujęciu niezwykłą głębię i dramatyzm. Zamarznięte krawędzie rzeki, rozbłyski światła na szczytach gór oraz skomponowane odbicie w wodzie sprawiają, że zdjęcie to nabiera niemalże baśniowego charakteru.

KRAINA TROLLI

 Okolice wokół górskiego jeziora Hraunsvatn to jedno z moich najpiękniejszych miejsc. Jest w nim niesamowita energia którą ciężką mi opisać, sam nie wiem co w niej dokładnie się kryje, ale jest tam pięknie.

ŚNIEŻNA KRAINA - EYJAFJÖRÐUR ZIMĄ

 Przepiękne przejaśnienie i błysk światła na fiord Eyjafjörður w północnej Islandii.

KRUSZONKA

Styczeń to zmienna pogoda ze śniegiem i roztopami w roli głównej, ale i dłuższe dni i piękniejsze wschody i zachody. Słońce w końcu zaczęło się pojawiać! Na zdjęciu stożkowy szczyt Hraundrangi, a ja prosto z parkingu podziwiałem jak blask mija z czasem. Z tym zdjęciem pojawia się też dylemat jak cyfrowy świat z moją organizacją jest kruchy i wszystko można stracić w mgnieniu oka. Otóż to po zgraniu zdjęć od razu zabrałem się do edycji zauroczony tym co zobaczyłem. Potem pobrało się coś co zbytnio nie było dobrym pomysłem i cały plener musiał zniknąć z tego świata. Chyba czas drukować swoje pracę i bujać w chmurce swoje pliki. Mimo to, są jakieś wspominki i fajnie, że za każdym zdjęciem kryją się jakieś historie.

NATCHNIENIE PODCZAS PRACY

 To był dzień... zalatany, inny niż zawsze. Dnie w mojej pracy w fabryce zazwyczaj mijają podobnie każdego dnia, tego dnia jednak była zmiana. Taka nijaka, mała lecz niczym inna. Wyjeżdżając na zewnątrz ten kadr wpadł mi już po kilka sekundach, jednak odsłona czarno-biała musiała zaczekać do obróbki. Ostatnio dużo tej czerni, ale niedługo wrócę z czymś w kolorze, a może nie? Kto wie, ważne co teraz mi siedzi w tym moim łbie, a czerń dominuje możliwe, że przez te wariacje na świecie. Fotografia oczywiście iPhonowa, ale urzekła mnie bardzo i muszę się z wami podzielić.