czwartek, 25 stycznia 2024

WIELORYBI FIGLARZE W MIEŚCIE

 W ostatni weekend wybrałem się na zdjęcie, po fotografować okolice. Gdzieś pojeździć w to i we w to, akurat wyszło słońce i była świetna pogoda. Zawsze w takie dni, gdzie nie mam dużo czasu, ale są chęci lubię ruszyć do portu. W tym dniu akurat postanowiłem objechać z drugiej strony. Po drodze zatrzymuję mnie starszy pan, myślami jestem, że pewnie za daleko wlazłem gdzie nie można. Czasami ciekawość nie pozwala się zatrzymać, zapewne każdy tak ma. Jest niespodzianka, o to starszy przemiły pan  postanowił podzielić się swoim wyśmienitym dniem i poinformował, że za rogiem są wieloryby we fiordzie. Podziękowałem za informacje i ruszyłem dalej, nie daleko za 200m już był koniec drogi, dojechałem do skał chroniących od fal. W oddali statek z wycieczkami i obserwacji wielorybów goniący w to i z powrotem, za parą, a może rodzeństwem wielorybów. Nie wiem, nie znam się kurczę, ale statek jakoś mnie denerwował goniąc ich z desperacją podpłynięcia jak najbliżej, żeby poleciały focisze na instagrama. Obserwowałem z synem z dobrą godzinę jak pluskali się za rogiem, tak jakby szukali przyjaciół, a może zabawy? Cudowne momenty do zapamiętania. Pod dołem kilka zdjęć z tego pięknego dnia, które postanowiłem wypuścić w czerni i bieli. Może jeszcze kiedyś dojdzie więcej fotografii z tego pięknego dnia.



Wieloryby islandia




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MAŁY TYGRYS

 Wiosna, wiosna niby tak... a gdzie ty jestes? Bo na Islandii Ciebie niema! Biała wielkanoc, a śniegu coraz więcej. Wesołych świąt!!!